|
|
|
|
FORUM PRZENIESIONE!!!
www.simsgood.fora.pl |
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
KerliPing
Gwiazda
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Nie 20:38, 04 Lis 2007 |
|
Dziewczyna szła omijając kałuże, stawiała wyważone kroki i uważała, aby nie pobrudzić swoich ulubionych niebieskich sandałków. Nagle usłyszała pisk opon samochodu, który najwyraźniej niespodziewanie zahamował. Odwróciła się i zobaczyła niedużą postać biegnącą przez ulicę, wchodzącą w kałuże i rozbryzgującą wodę z nich dokoła. Była ona ubrana w ciemnozieloną kurtkę, wokół szyi powiewał czarny szalik, a na głowie umieszczona była zabawna czapka z pomponem. Całość wyglądała bardzo zabawnie i Julia mimo woli uśmiechnęła się.
-Julkaaa! - krzyknęła.
Wydawałoby się, że ta w tej czapce krzyczy właśnie do niej! Do tej zwyczajnej Julki, która spokojnie idzie chodnikiem, nóżkami w niebieskich sandałkach omijając wodę.
Julia odwróciła sie sprawdzając czy aby na pewno nie ma gdzieś w pobliżu jakiejś innej dziewczyny, do której mógł być skierowany ten krzyk. Nie było nikogo takiego.
-No Julka, wołam cię, nie słyszysz?! - usłyszała Julia głos, w którym brzmiał wyrzut.
Podniosła głowę i popatrzała na osobę stojącą przed nią.
-Przepraszam Haniu, zamyśliłam się... I nie poznałam cię w tej czapce! - odpowiedziała.
- Fajna, prawda? Sama zrobiłam na drutach! - oświadczyła Hania szczerząc w uśmiechu zadowolenia rząd białych zębów. -Taak, czapka jest bardzo pomysłowa - powiedziała Julia patrząc na pompon i tęczowe kolory czapki. Sama jednak nie odważyłaby się na tak ekstrawaganckie połączenie kolorów. Nie lubiła kiedy ludzie zwracali na nią zbyt dużo uwagi.
Dziewczynki zbliżały się już do szkoły. Dziś miały się odbyć zawody sportowe. Oczywiście Hanka weźmie w nich udział, ona zawsze zgłasza się do takich imprez. Julka będzie mogła za to poobserwować przyjaciółkę z trybun, uśmiechać się, a potem pogratulować ewentualnej (ba! ewentualnej! drużyna Hani pewno wygra, jak zwykle...) wygranej.
W szatni panował zwykły rozgardiasz. Na części wieszaków wisiały kurtki, tu i ówdzie leżały jakieś buty.
Hanka sprawnie wdziała swoje długie trampki. Julia z niedowierzaniem patrzyła jak ona w chwilę sznuruje to obuwie mające kilkanaście dziurek! Sama była zawsze wolniejsza, spokojnie wdziała swoje adidasy zawiązując równiutką kokardkę. Poprawiła jeszcze aksamitną spódniczkę i zapytała:
-Haniu, przyniosłaś mi na dziś tę płytę o której mówiłam?
Przyjaciółka wzniosła brwi zdziwiona:
-Płytę? Oj! Jejku, Julka, zapomniałam! Przyniosę na jutro, dobrze?
-Jutro sobota!
-Tak, wiem, jutro sobota, a dziś jest piątek! - żartuje Hania ale po chwili dodaje: - Dobrze, więc przyniosę ci dziś do domu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Q_ba
Moderator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 834 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Wto 18:12, 06 Lis 2007 |
|
Fajne, nawet:) 8,5/10 Będą kolejne odcinki??
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KerliPing
Gwiazda
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Wto 18:23, 06 Lis 2007 |
|
Tak
Daję osta, Jedno Słowo Posta Nie Czyni!-Innirish
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KerliPing
Gwiazda
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Wto 18:26, 06 Lis 2007 |
|
Ostatnie sekundy dzisiejszego meczu... Piłka przechodzi z rąk do rąk. Hanka Skibniewska wychodzi na przód. Ewelina podaje do niej piłkę i... kosz! Tak, kolejne 3 punkty dla pierwszej ce! - krzyczy z uśmiechem kolega, który podjął się komentować zawody.
Rozlega się gwizdek, gra się kończy. Uśmiechnięta Julka wybiega na boisko aby pogratulować zawodnikom.
- Dziś oblewamy wygraną! - krzyczy jakiś chłopak. - Hanka, wpadniesz?
- Oczywiście! - odpowiada uśmiechnięta Hanka.
Po południu do drzwi Julki ktoś puka. Mama otwiera drzwi i widzi przyjaciółkę swojej jedynej córki.
-Julia, skarbie, do ciebie! - krzyczy mama, a ciszej dodaje: wejdź Haniu.
Julka zaprasza Hanię do pokoju i pyta się czy ta ma płytę.
-Ty się teraz o płytę pytasz, a ja właśnie przyszłam po ciebie, bo wychodzimy - odpowiada Hanka.
-Jak to: wychodzimy? Chyba ty gdzieś wychodzisz?
-Nie, no wychodzimy razem! Kamil przecież robi imprezę, no wiesz, rodzice wychodzą...
-No tak, ale... - zaczyna Julka ale Hanka wpada jej w słowo:
-Idziesz i koniec! Zaraz znajdziemy jakieś odpowiednie ciuchy i idziemy!
Julia nie chce iść do Kamila, nie lubi takich domowych dyskotek. W ogóle nie lubi głośnej muzyki, ale nie chce zrobić przykrości koleżance. W końcu zgadza się na strój jaki wybrała dla niej Hania i wychodzą z domu.
Hanka z ożywieniem o czymś opowiada, Julia powłóczy nogami. Chce przeciągnąć ten spacer i jak najpóźniej dotrzeć do Kamila.
- Poczekaj, zaraz wracam! - krzyczy Hania i wbiega do jakiejś bramy.
Julia siada spokojnie na ławce i myśli nad zadaniem domowym z polskiego. Pani Adamek, polonistka zadała ostatnio wyjątkowo trudny temat wypracowania...
Z bramy wychodzi jakaś nastolatka w mini i silnym makijażu. Odwraca się najwyraźniej szukając kogoś wzrokiem.
-No, idziesz? - mówi patrząc na Julkę siedzącą na ławce.
"O co chodzi?" - myśli Julia, po chwili jednak coś jej świta w głowie i domyśla sie, że tą nastolatką, która się do niej zwraca jest... Hanka!
- Łał... - mówi z zastanowieniem ta spokojniejsza z przyjaciółek. Nie chce urazić Hani, ale wydaje jej się, że spódniczka jest dużo, dużo za krótka, a te oczy pomalowane mocno tuszem i kredką... No cóż...
- No wiesz, mama nie pozwoliłaby mi tak wyjść z domu, więc postanowiłam, że przebiorę się i umaluję po drodze... Co tak stoisz? Chodź!
Docierają do Kamila. Mieszka on w domku jednorodzinnym, więc nie musi się martwić, że sąsiedzi usłyszą dudniącą muzykę. Techno gra tak głośno, że Julkę boli już głowa, a stoją dopiero przed drzwiami.
Otwiera jakiś chłopak żujący gumę i przyjaciółki wchodzą do środka.
Ktoś tańczy, jakaś para całuje się w kącie. Julka z niechęcią siada na jedynym wolnym krześle oblepionym gumą do żucia. Hanka siada obok niej.
No i jak ci się podoba? - pyta.
- A... może być, chociaż wiesz, że ngdy nie lubiłam takich zabaw - odpowiada Julka myśląc jak się stąd wyrwać.
- Kamil podobno załatwił coś mocniejszego do wypicia - mówi Hanka. - Skusisz się? Od razu się wyluzujesz, he he! - krzyczy Hanka przez muzykę.
"Coo?! Mają tu alkohol?!" - zastanawia się Julia. " Co ja tu robię?!" - myśli.
- Nie, dziękuję... - odpowiada cicho.
- Jak chcesz - mówi Hanka. - Ja chyba jednak spróbuję.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KerliPing
Gwiazda
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Śro 20:16, 07 Lis 2007 |
|
Julka gorączkowo patrzy na zegarek. Już jedenasta! Dzwoniła do mamy, że przenocuje u Hanki, więc o to się nie musi martwić, ale gdzie jest właśnie Hania?
Towarzystwo nietrzeźwo pachnie, Julia siedzi i czeka na Hankę, która poszła tylko do toalety, zaraz miała wrócić, a siedzi już tam kilkanaście minut... W końcu Julia odnajduje Kamila i pyta się, gdzie jest toaleta. Kamil głupawo się uśmiecha, pewnie nie należy do najtrzeźwiejszych, ale wskazuje palcem kierunek. Julia przedziera się przez tańczących, dobiega do drzwi toalety, próbuje je otworzyć, są jednak zamknięte. Puka.
-Haniu, jesteś tam? To ja, Julka, otwórz! - krzyczy.
Brak odpowiedzi. Po chwili jednak słychać chrzęst zamka i drzwi się otwierają. Na środku toalety stoi Hanka, nie wygląda na okaz zdrowia, przed chwilą jeszcze taka wesoła! Ma zmierzwione włosy i pobrudzoną koszulkę. Rozmazał jej się tusz do rzęs tworząc pod oczami czarne strugi.
- Co ty tu tak długo robi... - nie dokańcza Julka patrząc jak przyjaciółka nagle się dławi i pochyla nad sedesem. -Matko Boska! - krzyczy.
-Julka, nie drzyj się bo jeszcze kogoś tu zwołasz! - mówi rozpaczliwie Hanka i spowrotem pochyla się nad sedesem.
Julia patrzy z współczuciem na wymiotującą koleżankę, bardzo chce, ale nie jest w stanie jej pomóc! Nie chce jej prawić kazania, wie, że to w tej chwili nie pomogłoby jej.
Pod drzwiami toalety gromadzi się parę osób czekających na zwolnienie tego pomieszczenia. Ktoś wali do drzwi, ktoś je kopie.
W końcu Julia, otwiera drzwi i pyta się gdzie jest telefon. Mała blondynka pokazuje palcem na aparat stojący na stoliku w pobliżu. Julka podchodzi i bierze słuchawkę, drżącą ręką wykręca numer do domu Hanki. Odbiera jej mama. Julia tłumaczy jej całą sytuację powoli i wyraźnie, bo coś przerywa, a głośna muzyka utrudnia rozmowę. Mama Hani jest w szoku. Córka mówiła jej, że nocuje dziś u Julki, a ona bezgranicznie jej ufała! Jak mogła być tak naiwna?! Oczywiście obiecuje zaraz przyjechać i zabrać córkę z "tej meliny".
Impreza się kończy, rodzice Hanki powiadamiają rodziców Kamila i rodziców jego kolegów, oczywiście wszyscy poniosą konsekwencje. Hanka oczywiście także.
Julka postanawia, że postara się bardziej pilnować koleżanki. Wie, że cała ta sytuacja nie wydarzyła się z jej winy, ale czuje się winna. Hania sama czuje skruchę, wie, że teraz nie to powinno jej być w głowie, ale nauka. I wie, że już przez długi czas nie napije się alkoholu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Evcia
Administrator
Dołączył: 10 Sie 2007
Posty: 464 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krk
|
Wysłany:
Śro 22:56, 07 Lis 2007 |
|
Jest super. 9/10.
Oby tak dalej
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KerliPing
Gwiazda
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 532 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany:
Pią 15:40, 09 Lis 2007 |
|
Dzięki(Dalej nie mam pomyslów)=(
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Innirish
Administrator
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 835 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 17:41, 23 Lis 2007 |
|
Zamykam! Nie piszesz już od 2 tygodni! Nit nie ocenia a w poście wyżej napisałaś że nie masz pomysłów...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|